„To były tylko takie żarty”

Home  >>  mediacja  >>  „To były tylko takie żarty”

„To były tylko takie żarty”

7
lis,2021

off

„No co ty, na żartach się nie znasz?”, „wyluzuj, nie bądź taka sztywna”, „oho, to przy niej nie żartujemy bo jeszcze z pracy wylecimy”  – tak najczęściej „tłumaczą” i próbują się wybielić sprawcy molestowania w pracy. Próbują odsunąć od siebie odpowiedzialność za własne słowa, bagatelizować je i lekceważyć. Często jest to ich jedyna linia obrony, bo innej przecież nie ma. Jak inaczej wytłumaczyć przemoc językową? Przez tyle lat tolerowana a wręcz akceptowana i nagle coś się zmieniło.   A to (na szczęście!) zmienia się nasza świadomość i przekonanie, że nie można zgadzać się na język uwłaczający, poniżający i dyskryminujący. Można a nawet trzeba powiedzieć stop! Brak reakcji oznacza ciche przyzwolenie i wyraźny sygnał dla sprawcy, że może tak robić dalej bez żadnych konsekwencji.

„Nie to miałem na myśli”

„Źle mnie zrozumiałaś”, „ja to inaczej zinterpretowałem” – nie ma znaczenia co autor miał na myśli. Ważne co powiedział i jak się zachował i jak w związku z tym poczuł się rozmówca lub rozmówczyni. I sprawca musi wziąć za to odpowiedzialność. Nie wierzmy ,że zwykłe „przepraszam” coś zmieni. Ludzie nie zmieniają swoich wieloletnich (często ukrytych) przekonań od tak.  By cos się zmieniło, musza poczuć wagę swoich wypowiedzi i ponieść konsekwencje.

Wartości są  nienegocjowalne

Coraz częściej korporacje mają już  jasne i precyzyjnie sformułowany kodeks postępowania i wartości których oczekują od swoich pracowników i partnerów w biznesie. Zazwyczaj dotyczą one mi.in zakazu dyskryminacji, mobbingu,  molestowania i wzajemnego szacunku zatem nie ma tu miejsca na dowolną interpretację. „Ja inaczej widziałem te sytuacje”, „chyba przesadzasz” to niedopuszczalna furtka bo próbuje podważać uczucia rozmówcy. Jedynym „miernikiem” czy dana wypowiedź godziła w  wartości rozmówcy są uczucia rozmówcy.

To jak myślimy o świecie – kształtuje ten świat

Od myśli do słów, od słów do czynów. Akceptując i zgadzając  się na język przemocy wpływamy na to jak ten świat wygląda i jakie funkcjonują w nim reguły społeczne. Kulturę kształtuje się latami zatem konsekwencje tych zgód odczujemy nie tyle my, co nasze dzieci.  Nie róbmy im tego. Wystarczy że odziedziczą po nas zanieczyszczone środowisko.

Comments are closed.